Odblaski kocie oczka LED – historia i zastosowanie

Każdy kierowca spotyka się z kocimi oczkami praktycznie każdego dnia, a może wcale sobie nie zdaje z tego spawy. Czym dokładnie są odblaski kocie oczka LED? Jak zaczęła się ich historia oraz kto je wynalazł?

Krótka historia kocich oczek

Odblaski kocie oczka LED wymyślił Brytyjczyk – Percie Shaw w 1934 roku. Jest to jeden z najprostszych, a zarazem najbardziej pomysłowych i najpotrzebniejszych wynalazków, który pomaga kierowcą w poruszaniu się po drogach po zmroku. Jest to pasywny system świateł odblaskowych, którego inspiracją były kocie oczy.

odblaski na drodze

Na samym początku kocie oczka składały się z czterech szklanych paciorków, które odbijały światło i były zamontowane po dwa w każdym kierunku jazdy. Paciorki były umieszczone w gumowej obudowie w żeliwnej kopułce. Ta z kolei musiała być na tyle mocna, żeby wytrzymać wielokrotne najechanie ciężkim pojazdem. Projekt ten początkowo nie zdobył dużego uznania, jednak zmieniło się to po II wojnie światowej. Wówczas w związku z zaciemnieniem praktycznie wszystkie ulice były nieoświetlone. To właśnie w tym czasie odblaski kocie oczka LED okazały się najbardziej przydatne i zyskały na popularności.

Po co montować kocie oczka LED?

Odblaski umieszczane przy drodze doskonale poprawiają bezpieczeństwo jazdy w momencie, kiedy na dworze robi się ciemno i jest bardzo słaba widoczność. Odblaski tego typu skutecznie wyznaczają szlak podróży. Ponadto odblaski idealnie sprawdzają się w trakcie bardzo trudnych i ciężkich warunków atmosferycznych, np. w gęstej mgle czy potężnej ulewie. Co więcej są doskonale widoczne także spod warstwy śniegu.

Obecnie montowane są one na całym świecie w większości wypadków przy bardziej ruchliwych drogach. Z czasem zaczęto dodawać do nich nowe elementy i modyfikować je. Bardzo często na kocie oczka nakładane są dodatkowe, specjalne i bardzo wytrzymałe nakładki, które po najechaniu przez samochód wydają głośny i charakterystyczny dźwięk. Sprawdza się to przede wszystkim w nocy, kiedy zmęczeni kierowcy przysypiają za kierownicą, zwiększając tym samym bezpieczeństwo podróży.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *